W niepewnym czasie zatrudnienie byłego pracownika może pomóc pozyskać talenty, które zostaną z nami na dłużej. Nawiązując współpracę z „bumerangiem” osiągniemy korzyści. Są jednak także minusy takiego rozwiązania.
Pandemia, recesja i wielka rezygnacja wprowadziły zamieszanie zarówno w gospodarce, jak i na rynku pracy. Obecnie pracodawcy muszą wkładać więcej wysiłku nie tylko w oferowanie konkurencyjnych warunków pracy, ale i w sam proces selekcji pracowników
Remedium na kryzys?
Pracownicy “bumerangi” zwykle odchodzą z jednego miejsca pracy, idą do innej firmy lub podejmują zupełnie inne zajęcie, po czym wracają do tej poprzedniej. Jeszcze do niedawna mogło wydawać się to nieprofesjonalne lub nieetyczne. Zakładano, że były pracownik może działać na niekorzyść firmy. Obecnie eksperci twierdzą, że jest to zjawisko coraz bardziej powszechne - można je wręcz nazwać trendem "boomerangingu". Patrząc na statystyki widzimy, że już teraz bumerangi stają się remedium na wiele współczesnych problemów korporacji. W procesach rekrutacyjnych prowadzonych na LinkedIn w 2021 roku 4,5% wszystkich zatrudnionych stanowili pracownicy-bumerangi, w porównaniu do 3,9% w 2019 roku.
Fot. materiały prasowe ACCA Polska
- Pandemia i inflacja zmieniły modele współpracy na całym świecie - model pracy zdalnej, praca hybrydowa, skrócenie czasu pracy i re-rekrutacja pracowników. Obecnie widzimy, że również w Polsce firmy chętniej zatrudniają swoich byłych pracowników. Daje im to szereg korzyści - nie muszą ponownie wdrażać pracownika w procedury i procesy zachodzące w firmie, znają silne i słabe strony pracownika, a przez to dokładnie wiedzą,czego mogą oczekiwać. - mówi Agnieszka Jarosz, Dyrektor Zarządzająca, ACCA Polska, Ukraina i Kraje Bałtyckie.
Biorąc pod uwagę obecną dynamikę rynku pracy zatrudnienie “bumeranga” może być korzystne dla obu stron. Taki pracownik nie musi przechodzić przez proces onboardingu, w trakcie którego poznaje podstawowe procedury, procesy i osoby w firmie. Dobrze wie, jakie są standardy zachowania i co warto poprawić w swojej pracy.
Dlaczego odchodzą i wracają?
Wypalenie zawodowe, konflikty w zespole czy nadmiar pracy - jest wiele powodów, dla których pracownicy decydują o odejściu z firmy. Co ciekawe, prawie połowa z nas - w późniejszej perspektywie - ocenia taką decyzję za niesłuszną. Z badania firmy UGK wynika, że 43% osób, które zrezygnowały z pracy w czasie pandemii uznało, że nie warto było odchodzić.
- Bywa, że relacje zawodowe są zbliżone do tych prywatnych. I chociaż wiemy, że w pracy warto kierować się rozumem, to nasze decyzje wielokrotnie podejmujemy pod wpływem emocji. Czasami odchodząc z firmy dopiero po czasie widzimy korzyści oferowane przez poprzedniego pracodawcę i potrafimy je docenić, stając się przez to lepszymi pracownikami. Czasami dopiero przerwa jest w stanie pozwolić nam spojrzeć na przełożonych i zespół z innej perspektywy. Mamy też czas, na przeanalizowanie wszystkich sugestii czy uwag, jakie były kierowane pod naszym adresem - dodaje ekspert.
Chęć powrotu może pojawić się po kilku tygodniach, miesiącach lub latach. Bumerangi po czasie ponownie trafiają na rekrutację byłego pracodawcy i decydują się ponownie aplikować.
Jak rekrutować bumerangi?
Na wstępie ponownej rekrutacji nie należy zakładać, że były pracownik chce wrócić, ponieważ nie sprawdził się na innym stanowisku. Być może dostrzegł zmianę w organizacji, z którą zakończył współpracę? A może nastąpiły zmiany w kulturze organizacyjnej, elastyczności pracy, różnorodności? Zwykle ważne są też kwestie podwyżek, jakie nastąpiły w firmie.
Rekrutując bumerangi należy też przeanalizować okoliczności odejścia pracownika. Jakie mieliśmy doświadczenia we współpracy, co się sprawdzało, a co nie? O których obszarach warto porozmawiać podczas rozmowy o nawiązaniu współpracy?
Rozstania w centrum uwagi
Skoro wiemy, że obecnie ponowna rekrutacja zyskuje na popularności, to warto również zwrócić uwagę na sposób w jaki rozstajemy się z pracownikami. Warto traktować byłych pracowników jako ambasadorów swojej firmy. Nawet jeśli do nas nie wrócą, to będą nas polecali jako pracodawcę. Rekrutując byłych pracowników warto również sprawić, by nasza komunikacja z nimi była przejrzysta i by poczuli się priorytetowo.
- Na początku bumerangi mogą przychodzić z żądaniami i sugestiami odnośnie miejsca pracy, których warto wysłuchać. Być może ich spostrzeżenia okażą się słuszne. - dodaje ekspert ACCA.
Eksperci oceniają, że warto też zweryfikować sposób, w jaki sposób pracownik komunikuje się z innymi. Dlaczego?
Słowo ostrzeżenia
O ile taka sytuacja raczej nie powinna mieć miejsca, to czasami bumerangi mogą wprowadzić złą atmosferę w zespole - np. przytaczając swoją wersję historii o wcześniejszym odejściu z firmy czy nieudane realizacje projektów. Mogą podważać sens realizowanych zadań czy system zarządzania w firmie. Dlatego już na pierwszym spotkaniu dobrze ustalić tematy, które nie powinny być dyskutowane z innymi członkami zespołu.
Także zespół może nie czuć się komfortowo w obliczu powrotu byłego pracownika - dlatego spotkanie z pracownikami i zakomunikowanie im zmiany powinno być dla nas ważnym elementem rekrutacji bumerangów. Komunikacja odgrywa kluczowe znaczenie w procesie rekrutacji bumerangów. - podsumowuje Agnieszka Jarosz.
PATRYCJA MICHALSKA